Duchowa biografia - Ogólna charakterystyka

Biografia Matki Maravillas od Jezusa utkana z wielu różnorodnych zdarzeń, czyni z niej bardzo interesującą postać. Patrząc powierzchownie na naszą Świętą, możemy ją nazwać poszukiwaczem przygód. Zadziwia fakt, że kobieta w okresie tak trudnym dla Hiszpanii (wojna domowa w 1936 roku i czas powojenny) i dla Kościoła, (Sobór Watykański II) podjęła się i doprowadziła do końca ogromną pracę fundacyjną, łączącą się z wieloma nieprzewidzianymi trudnościami i niebezpieczeństwami. Uderza również jej umiejętność znalezienia się z ogromną łatwością i pogodą ducha pośród różnorodnych, a nawet niebezpiecznych sytuacji. Zaskakuje nas zdolność Matki do wzięcia na siebie w sposób tak naturalny, trudów fundacyjnych a także wysiłku pisania tysięcy listów do swych sióstr, dobroczyńców i kierowników duchowych. Co więcej, te ogromne przedsięwzięcia nie umniejszyły jej troski o drobne szczegóły życia, począwszy od wierności najprostszym zajęciom w klasztorze, a skończywszy na potrzebach sióstr, dobroczyńców czy robotników u niej pracujących. Ktokolwiek zwróci uwagę na te wszystkie fakty, przekonuje się o osiągnięciach tej mniszki karmelitanki, która tak jak jej Matka Fundatorka - św. Teresa od Jezusa, podróżowała po Hiszpanii, otwierając klasztory oddane kontemplacji. Ten sukces jest jeszcze większy, gdy dodamy do niego powszechną miłość jaką darzyli Matkę wszyscy, którzy kiedykolwiek ją spotkali. Prace fundacyjne, niekończąca się posługa przeoryszy nigdy nie wzbudziły pośród jej córek uczucia wrogości, a to nie zdarzyło się nawet św. Teresie, która pod koniec życia doznała nieco niewdzięczności ze strony swych córek.

Patrząc powierzchownym spojrzeniem, jej biografia jest bez zarzutu, w ludzkim pojęciu to pełny sukces. Nic nie każe nam podejrzewać, że istniał w niej burzliwy, smutny i niepewny świat. Na zewnątrz widoczna była jej promienna osobowość, podczas gdy wewnątrz dręczyły ją straszliwe ciemności, których nie domyślały się nawet najbliższe z jej córek, które przez wiele lat żyły razem z nią. Wielka prawda o jej życiu pozostawała zawsze ukryta w jej duszy, a przecież nie znając jej życia wewnętrznego nikt nie mógł prawdziwie powiedzieć, że znał Matkę Maravillas od Jezusa. Świadectwo o swym wewnętrznym życiu dała ona sama na kartach wielu listów pisanych do kierowników duchowych, bo przed nimi otwierała swe serce, szukając wskazówek pośród ciemnej i mrocznej doliny. Prawdę o tej odważnej i podziwu godnej kobiecie mogliśmy odkryć dopiero po jej śmierci, gdy jej listy wyszły na światło dzienne.

Te wewnętrzne próby doprowadziły ją do zupełnego zapomnienia o sobie i oderwania od świata, który ciągle ją wywyższał i podziwiał jej fundacyjne sukcesy. Jednak żaden z tych wywyższających ją głosów nie zdołał pozbawić Matki Jej głębokiej i ogromnej pokory, z której zrodziło się bezgraniczne wyrzeczenie zawsze w służbie jej córek. Odpowiednia postawa Świętej w tylu szczegółach życia oraz wyrzeczenie pozwalały odnaleźć wyjście z najtrudniejszych sytuacji i dawały rozwiązania płynące z głębokiej i niewzruszonej wiary w Boga. Mógłby ktoś pomyśleć, że Matka Maravillas - przeorysza przez prawie całe swoje życie zakonne - doszła do tego wszystkiego dzięki swym zdolnościom organizacyjnym i autorytetowi. Lecz ona nigdy nie rządziła z piedestału, lecz raczej starała się dostosować do każdego, uwrażliwić na potrzeby najmniejszych, służyć. Oto sekret wszystkich inicjatyw Matki, jej córki są w tym jednomyślne: nie potrzebowała rozkazywać.

Roman Maria od Krzyża OCD
Salamanka, Hiszpania