Proces kanonizacyjny

Przebieg procesu kanonizacyjnego
Symeon od Świętej Rodziny OCD

Dnia jedenastego grudnia 1974 roku o godzinie 16.20, umierała w swym Karmelu w La Aldehuela, w opinii świętości, Matka Maravillas od Jezusa. Wraz z jej śmiercią zdawało się, że spełnione zostanie - w końcu! - jedno z największych pragnień Matki: zniknąć, by pamięć o niej na zawsze zaginęła... Lecz oto teraz wybiła godzina Boga. Popołudniu, jedenastego i rankiem dwunastego grudnia wielu ludzi, dowiedziawszy się o śmierci, przybyło aż do La Aldehuela, przyciągnięci opinią świętości, którą cieszyła się Matka. Przychodzili oni, modląc się żarliwie, w kościele naprzeciw kraty dolnego chóru sióstr, gdzie było wystawione ciało.

Ciało pozostało giętkie. W południe dwie siostry infirmerki, modlące się przy doczesnych szczątkach Matki, odczuły intensywny zapach nardu. Jedynymi jednak kwiatami położonymi przy zmarłej były goździki i gladiole. Jedna z sióstr podniosła rękaw Matki i obie pełne przejęcia przekonały się, że zapach płynie z jej ciała. Trzeba było wstrzymać datę pogrzebu, ponieważ z powodu nadzwyczajnych znaków, lekarz, który stwierdził zgon, zażądał wezwania lekarza sądowego.

Następnego dnia, trzynastego grudnia, obaj lekarze mogli ponownie, po długim badaniu, przekonać się, że ciało było jeszcze bardziej giętkie niż poprzedniego dnia wieczorem. Ten sam lekarz sądowy był pierwszą osobą, która poprosiła o relikwie Matki. Powiedział: "Czy mogłybyście dać mi niteczkę z jej habitu?" Następnie uroczyście zawołał: "Matka nie żyje, lecz nigdy nie widziałem podobnych zwłok."

Wikariusz biskupi po ceremoniach pogrzebowych, na krótki czas dał dyspensę od prawa klauzury i pozwolił wszystkim obecnym, by weszli do klasztornego chóru. Idąc w długim szeregu, mężczyźni, kobiety i dzieci, z głębokim żarem i przejęciem sami mogli przekonać się o nadzwyczajnych znakach stwierdzonych przez lekarzy. Całowali oni ręce Matki, dotykali jej ciała różańcami, chusteczkami i innymi przedmiotami... Od tej chwili Bóg zaczął za jej wstawiennictwem zsyłać łaski. Następnie wyruszono na miejsce pochówku. Została pochowana na cmentarzu w Karmelu w La Aldehuela, umiejscowionym na końcu ogrodu. W 1981 roku, na prośbę wielkiej liczby wiernych, doczesne szczątki Matki przeniesiono do kościoła w Karmelu, gdzie znajdują się po dziś dzień.

Wkrótce po śmierci Matki opublikowano List okólny - krótką biografię , którą rozsyła się w Zakonie Karmelitańskim po śmierci siostry. Ten list, który zwykle rozsyła się w liczbie 700 egzemplarzy, spotkał się z tak wielkim zainteresowaniem, że trzeba było wydrukować 35000 kopii po hiszpańsku i przetłumaczyć na język angielski, francuski, niemiecki i włoski. Równocześnie w klasztorze w La Aldehuela rozpoczęto dystrybucję małych kawałeczków tkanin używanych przez Matkę, o które nieustannie prosili wierni. Siostry otrzymywały mnóstwo listów z prośbą o napisanie czegoś więcej o Zmarłej, oraz z podziękowaniami za otrzymane łaski.

W tej sytuacji karmelitanki bose z La Aldehuela za radą swych przełożonych, w styczniu 1975 roku przygotowały wszystko co potrzebne jest do rozpoczęcia procesu kanonizacyjnego. 16 czerwca 1975 roku. Dolores od Jezusa, przeorysza Wspólnoty, wybrała mnie na postulatora tego procesu. Pełniłem wtedy obowiązek Postulatora Generalnego Karmelitów Bosych.

Zgodnie z normami obowiązującymi w 1975 roku, ważną rolę w stwierdzeniu opinii świętości u określonej osoby odgrywały listy postulacyjne, a także zainteresowanie wśród chrześcijan, połączone z pragnieniem rozpoczęcia jej gloryfikacji w Kościele. W wypadku Matki Maravillas do Jego Świątobliwości papieża Pawła VI nadesłano 2600 listów, które następnie przedstawiono Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Były listy i prośby z pięciu kontynentów i wszystkich stanów społecznych i religijnych. Wiele z nich napisano w imieniu różnych Zgromadzeń zakonnych, diecezji i seminariów. Ze swej strony Generał Karmelitów Bosych, Ojciec Finian Monahan od Królowej Karmelu, napisał 15 października 1975 roku żarliwy List postulacyjny, w którym pięknie i wymownie nakreślił obraz Matki i poprosił w imieniu Zakonu o szybkie rozpoczęcie procesu.

Nabożeństwo do Matki wzrastało. W klasztorach w Cerro de los Angeles i La Aldehuela przygotowano kilka pomieszczeń, by mogły służyć stale rosnącej liczbie czcicieli. Wszystkie otrzymane za jej wstawiennictwem łaski zostały troskliwie notowane i przechowane. Obecnie jest ich w archiwach dziesiątki tysięcy. Pomyślano o wydaniu gazetki, która pozwoliłaby poznać te niezliczone łaski. Owe proste biuletyny rozprowadzono po 50 prowincjach Hiszpanii i 74 państwach. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z mniszką kontemplacyjną, zaskakuje, jak bardzo i jak szybko sława jej świętości rozeszła się po świecie.

W czerwcu 1980 roku Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała Nihil Obstat, pozwalający rozpocząć proces. Minęło zaledwie pięć lat od jej śmierci - to minimalny okres czasu wymagany przez Kościół dla rozpoczęcia procesu. W tym samym roku, 8 lipca Arcybiskup Madryt - Alcala podpisał tak bardzo oczekiwany "Dekret o Rozpoczęciu Sprawy". Oznaczało to, że po uważnym przestudiowaniu wielu dokumentów przedstawionych Stolicy Świętej przez diecezję Madryt - Alcala, na prośbę Zakonu Karmelitańskiego dotyczącą Sługi Bożej, Stolica Święta poprzez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych, oficjalnie przejmuje ten proces i nakazuje jego rozpoczęcie, to znaczy badania historyczne i teologiczne, by głębiej poznać jej życie, cnoty, opinię świętości, śmierć i otrzymane za jej wstawiennictwem łaski. Wszystko to, by rozszerzyć jej chwałę w Kościele poprzez beatyfikację i kanonizację.

Między 22 stycznia 1981 roku, a 18 marca 1983 roku, miał miejsce tzw. "Proces informacyjny", dotyczący życia Matki, szerzenia się jej kultu, poszczególnych cnót i ważniejszych cudów Sługi Bożej. Swoje oświadczenia złożyło 59 świadków. Akta procesu zajmowały: 12 grubych tomów, liczących razem 3.847 stron i pisma Matki (są to wyłącznie listy) zebrane w 34 tomach "in folio", liczących 12. 983 strony. Ta ogromna ilość materiału została przekazana do Rzymu i przedstawiona Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych 24 marca 1983 roku. W listopadzie 1988 roku dostarczono również Kongregacji opinię dwóch teologów - cenzorów listów Matki. Z tych dokumentów przygotowano Positio super virtutibus Służebnicy Bożej, to znaczy długie sprawozdanie dotyczące życia i cnót Matki, by dowieść jej świętości. Przedstawiono je w Rzymie 3 grudnia 1993 roku.

W 1996 roku ta dokumentacja musiała przejść przez różne Konsulty: Teologów, Kardynałów i Biskupów, którzy ponownie przebadali, czy Służebnica Boża praktykowała cnoty w stopniu heroicznym. Na zakończenie tych prac i dyskusji 17 grudnia 1996 roku, w obecności Jego Świątobliwości Jana Pawła II, został proklamowany "Dekret o Heroiczności Cnót" Matki Maravillas i od tej chwili przysługiwał jej tytuł "Czcigodna".

Ten Dekret był konieczny, aby można było kontynuować proces. Bez niego nie można badać żadnego cudu. W wypadku Matki Maravillas po "Dekrecie o Heroiczności Cnot", badano domniemany cud przypisywany jej wstawiennictwu. Wydarzył się on 11 września 1976 roku w Salamance: młoda dwudziestodwuletnia dziewczyna Alfonsa Garcia Blaząuez cierpiała na nieodwracalny "spadek białych ciałek krwi, połączony ze stanem zapalnym wątroby, wstrząsem septycznym i zapaleniem otrzewnej", lekarze uznali ją za nieuleczalnie chorą, a ona za wstawiennictwem Matki Maravillas została natychmiast uzdrowiona.

18 grudnia 1997 roku po przejściu przez kolejne trybunały, w obecności Ojca Świętego ogłoszono "Dekret o cudzie" czcigodnej Maravillas od Jezusa. Droga do beatyfikacji została szeroko otwarta.

Na beatyfikację wybrano dzień 10 maja 1998 roku, piątą niedzielę wielkanocną. Odbyła się ona na Placu św. Piotra w Rzymie. Ponad 20000 Hiszpanów przybyło, by uczestniczyć w beatyfikacji Matki Maravillas i 10 hiszpańskich zakonnic - męczennic wojny domowej z 1936 roku. Beatyfikowano wtedy również maronickiego mnicha z Libanu Nimatullaha Kassab Al-Hardini. Ojciec Św. mówiąc o Matce Maravillas w czasie audiencji następnego dnia stwierdził, że: "Jej życie jest wzorem zakonnej konsekracji i przykładem do naśladowania dla wszystkich chrześcijan, wezwanych do uznania prymatu Boga, w którym wszystkie sprawy mają swój prawdziwy fundament i znaczenie. Stając naprzeciw pokusy łatwego i powierzchownego życia, Matka Maravilłas potrafiła ukazać głęboką atrakcyjność tego, co istotne."

Zaledwie w dwa miesiące od wyniesienia na ołtarze, Bóg za wstawiennictwem Błogosławionej zdziałał niezwykły cud. Między 19 a 20 lipca 1998 roku, w małym miasteczku Nogoya, w Argentynie, doszło do natychmiastowego, całkowitego i trwałego uzdrowienia małego Manuela Vilar, liczącego osiemnaście miesięcy. Chłopiec utonął w zbiorniku ze stojącą, błotnistą wodą, przez dłuższy czas zatrzymana była u niego akcja serca i nie oddychał, zapadł również w głęboką śpiączkę. Jego matka z niezwykłą ufnością wezwała Matkę Maravillas i mały Manuel, który - według opinii lekarzy, jeśliby nie umarł, to pozostałby jak "roślinka", wyzdrowiał natychmiast i w sposób niewytłumaczalny.

W kilka dni później karmelitanki bose z klasztoru Corpus Christi w Buenos Aires zaczęły zbierać liczne świadectwa i dowody "z pierwszej ręki", które przekazały mnie, jako Postulatorowi Generalnemu. Badanie tego cudu prowadzono w diecezji Parana (Argentyna), do której należy Nogoya. Proces został zamknięty 6 listopada 1999 roku pod przewodnictwem Monsenora Estanislao Esteban Karlic, arcybiskupa Parany, wówczas Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Argentyny.

10 maja 2001 roku pięciu lekarzy z "Konsulty Medycznej" Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych jednomyślnie przyjęło "niewytłumaczalne" uzdrowienie Manuela. 27 listopada 2001 roku odbył się "Kongres Szczegółowy Konsulty Teologów" dla przedyskutowania tego cudownego przypadku, natomiast 5 lutego 2002 roku po raz kolejny dyskutowano na ten temat w "Kongregacji zwyczajnej" Kardynałów i Biskupów z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Chciałbym zaznaczyć, że w licznych trybunałach przez które ten proces - jak każdy inny - musiał przejść, głosy jego członków Konsulty Medycznej, Zebrań Teologów, Kardynałów i Biskupów były zawsze jednomyślnie pozytywne. Ponadto powszechnie wychwalano cnoty i dzieło Matki Maravillas od Jezusa, a nawet na niektórych zebraniach stwierdzano z podziwem, że jest ona jedną z najwspanialszych postaci, które w ostatnich latach "przeszły" przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych.

I tak zbliżamy się do dnia 23 kwietnia 2002 roku, w którym proklamowano "Dekret o Cudzie", to ostatnie ogniwo w długim łańcuchu formalności, badań i dyskusji prowadzonych pod przewodnictwem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Wraz z tym dekretem wspomniana Kongregacja - jeśli tak można powiedzieć - skończyła swe zadanie, stwierdzając, że błogosławiona Maravillas od Jezusa rzeczywiście jest świętą. Pozostało już tylko ustalenie, czy jest właściwym przedstawić ją jako wzór życia chrześcijańskiego dla Kościoła naszych czasów. Właśnie to uczynił Jego Świątobliwość Jan Paweł II na Publicznym Konsystorzu Zwyczajnym, który odbył się w Pałacu Apostolskim na Watykanie 7 marca. W obecności ponad siedemdziesięciu kardynałów, arcybiskupów, i biskupów zebranych na Konsystorzu (wcześniej zaproszonych przez Papieża), Ojciec Święty postanowił wpisać tę karmelitankę bosą do "Katalogu Świętych", stwierdzając w ten sposób, że jej życie, dzieło i cnoty są cennym przykładem do naśladowania dla mężczyzn i kobiet naszych czasów. Na datę kanonizacji wyznaczono 4 maja 2003 roku.