Guz na języku: Łaski św. Maravillas - rok po śmierci (1)

Dziewięcioletnie dziecko, nazwiskiem Sergio Medina Caracheo miało duży guz na języku. Pięciu lekarzy oświadczyło, że chodzi tu o przypadek raka i że nie ma innego wyjścia, jak tylko amputować język. Wyznaczono dzień operacji. Rodzice dziecka byli zrozpaczeni. Brat Dawid od św. Teresy o.c.d., przyniósł im relikwie Matki Maravillas i poradził żeby je zanieśli dziecku, polecając się Matce. Rodzice złożyli relikwie na języku, który był bardzo nabrzmiały i fioletowy. Natychmiast guz zaczął znikać, a język powracał do swego normalnego stanu. Wobec polepszenia operację odłożono. Lekarze byli zdziwieni do tego stopnia, że wyznali iż to uleczenie może być przypisane jedynie cudowi. Od dwóch miesięcy dziecko czuje się doskonale. Nie ma mowy o operacji.

(Celaya Gto., Mexico)