Kłopoty życiowe: Łaski św. Maravillas - rok po śmierci (16)

Pod koniec wiosny opowiadałam przyjaciołom o pewnych moich kłopotliwych sprawach, a oni dali mi Biuletyn i relikwie Matki Maravillas od Jezusa, mówiąc żebym jej zaufała. Dobrze ją znali i twierdzili że była to nadzwyczajna kobieta. Podziękowałam serdecznie, ale nie miałam najmniejszej chęci przeczytać Biuletynu, a tym bardziej nosić relikwii. Ponieważ nie znajdowałam żadnego rozwiązania w sprawach, które mnie dręczyły, nie wiedziałam już co zrobić. Pewnego wieczoru, duchowo załamana, zaczęłam czytać krótki życiorys i włożyłam na siebie relikwie. Nie mogę opisać co się stało, bo sama tego nie wiem. Mogę tylko powiedzieć, że Matka Maravillas, bez wątpienia, zrobiła « cud »! Od tej chwili jestem przekonana, że wstawiennictwo Waszej Matki Fundatorki odczuwam we wszystkim z czym do niej się zwracam.
I tego jestem najzupełniej pewna.

(P.G.H., Valencia, 20.9.75)