Choroba oczu: Łaski św. Maravillas - rok po śmierci (21)

Dwa lata temu miano mi operować prawe oko, bo nie było innego wyjścia. W czerwcu doznawałam tego samego bólu w oku lewym i potem w obu. Będąc zmuszona pójść do kliniki, żeby towarzyszyć drugiej siostrze, zobaczyłam okulistę, który potwierdził to co mówł lekarz klasztorny: trzeba operować. Z wyroku Opatrzności z oczami było coraz gorzej. Nie mówiłam o tym spodziewając się, że będzie lepiej ... Ale okazało się, że sprawa była poważna. Nasza Matka powiedziała mi, że muszę poddać się operacji i zdecydowałam się na nią, ale wciąż narastały trudności. Dano nam relikwie Matki Maravillas, które siostry rozdzieliły między siebie. Jeżeli chodzi o mnie, chociaż bardzo kochałam Matkę Maravillas, zawsze miałam zastrzeżenia do tych spraw, i relikwii nie chciałam ... Pewnego dnia Nasza Matka bardzo zmartwiona stanem moich oczu, nalegała bym je przyjęła, a ja żeby zrobić jej przyjemność, wzięłam. Pewnej nocy, gdy już leżałam, położyłam relikwie na prawym oku, odmawiając modlitwy według zwyczaju przyjętego w nowicjacie; potem zdjęłam relikwię i położyłam na poduszce. Jestem w infirmerii gdzie pielęgnuję 4 chore, ale że one mej pomocy w nocy nie potrzebują, śpię aż do szóstej rano. Tej nocy przebudziłam się o trzeciej rano. Miałam całą jamę oka, na które przykładałam relikwie, pełna płynu czy balsamu, który mi bardzo dobrze robił, to nie była wydzielina. Dni mijały, a ja w dalszym ciągu kładąc się przykładam święty lek, i choć fenomen się nie powtórzył, dalej budziałam się o trzeciej godzinie, równie słodko. Bez interwencji ludzkiej, bo już nie przykładałam maści, oko dobrzało. Więc uwierzyłam i powiedziałam to Naszej Matce. Ona poleciła mi położyć relikwie na drugie oko, które było w bardzo złym stanie. Zrobiłam tak i w pierwszą noc, to samo było co z pierwszym, oko napełniło się balsamem. I ono zostało z kolei uzdrowione. Mam teraz wielkie nabożeństwo do wszystkich relikwii i polecam je wszystkim jako najlepsze lekarstwo. Zgromadzenie jest tego świadkiem.

(Karmelitanki bose, Ruiloba Santander, 23.11.75)